Forum www.tlustezycie.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Kompletny brak apetytu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.tlustezycie.fora.pl Strona Główna -> Q&A- pytania i odpowiedzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Idun




Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:24, 27 Lis 2013    Temat postu:

ja się zważę w piątek albo w sobotę, zobaczymy, czy u mnie coś drgnęło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minimal




Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:48, 27 Lis 2013    Temat postu:

Po kolei:

Idun:

"Póki co, mam wrażenie, że gdybym przestała jeść, nauczyłby się przekształcać energie słoneczną w tłuszcz."

Zmiażdżyłaś mnie Laughing

opiotr:

Piszesz, że "Ketoza nie jest stanem normalnym ani optymalnym".

Dla naszej szerokości geograficznej jest dokładnie odwrotnie. dodam że chodzi o " Nutritional Ketosis". Do węgli mieliśmy dostęp sezonowo, a i wtedy ciężko było przesadzić z węglami. Mało tego często głodowaliśmy, więc ketoza murowana. O ile mógłbyś dyskutować ze słowem "optymalna" o tyle z "normalna" nie możesz.
Ale wiele źródeł podaje, że ketoza jednak jest optymalna.

Dalej piszesz:
"W ketozie często białka są zamieniane na potrzebne węglowodany przy okazji tworząc sporo toksyn do usunięcia"

Nie na potrzebne węglowodany tylko konkretnie na glukozę. 60% spożywanego białka jest zamieniana na glukozę. I co z tego? Przecież to nie jest powód, żeby zasilać swoje ciało dodatkową porcją węglowodanów...a wręcz odwrotnie.
Phinney i Volek piszą o "dobrze sformułowanej diecie ketogenicznej" w której nie przesadza się z podażą białka. Do 20% zapotrzebowania energetycznego. Czy to tak dużo? Dla kogoś jedzącego 3000 kcal to będzie jakieś 150 g białka...Myślę, że raczej normalnie, porównując z każdą dietą zachodnią...
Cordain pisał o tym, że chudego mięsa można żreć do woli, więc paleo w jego wydaniu jest dietą wysokobiałkową bo jedząc chude mięso łatwo z białkiem przecholować...Napiszę to dobitniej: dobrze sformułowana dieta ketogeniczna nie jest dietą wysokobiałkową tylko wysokotłuszczową!

"Także lepiej dostarczać trochę węglowodanów np. ziemniak, orzechy, kiszonki, którymi przy okazji uzupełniasz minerały i witaminy."

Tego w diecie ketogenicznej się nie zbrania o ile pilnujesz ilości węgli. Notabene w mięsie też masz sporo minerałów prawda?

"Najgorsze z możliwych to picie słodkich napoi/soków i jedzenie słodkich owoców jak winogrona Wink."

Święta racja Smile

"Przy jedzeniu znacznej ilości tłuszczów tych najlepszych zwierzęcych normalne jest, że nie czuje się głodu i wystarczają dwa posiłki na dzień i to całkiem nieduże. Do uzupełniania wszystkich potrzebnych minerałów i witamin niezastąpione są żółtka jajek i wątróbka."

Jasne, że tak Smile

Mam nadzieje opiotr, że tym razem nie dowalisz tekstem w stylu stek bzdur Wink

A. z tymi kaloriami to nie wariuj. Przestań je liczyć, bo to jest bez sensu. Będąc na low carbie i w ketozie organizm sam "znajdzie" swoją wagę. Jeżeli się na ketozę zdecydujesz to nie bój się podrzucić tłuszczu. Jedz smalec i masło.
Jedząc mniej niż potrzebujemy, oczywiście spowoduje utratę wagi ciała, z tym że w przypadku wysokiej podaży węgli efekt jest nie trwały już nie wspominając o braku poprawy wielu markerów syndromu metabolicznego...Smile
Poza tym Kasu ma racjęSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
A.




Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 20:48, 27 Lis 2013    Temat postu:

Ja tych kalorii w ogóle nie liczę. Co poradzę, że lata dietowania "tradycyjnego" sprawiły, że mam kalkulator w głowie Wink?

Cały czas chodzi mi o to, że ja rozumiem, że jednak troszku więcej powinnam jeść. Ale nie mogę. Mierzi mnie myśl o kolejnym posiłku. Chyba jakieś suplementy sobie strzelę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasu




Dołączył: 18 Wrz 2013
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śrem

PostWysłany: Śro 21:29, 27 Lis 2013    Temat postu:

Coś mi się wydaje, że Twoja blokada do jedzonka wynika z niezdrowego do niego podejścia. Zamiast postrzegać pożywienie normalnie- jak pożywienie, którego przecież Twój organizm potrzebuje do funkcjonowania, Ty widzisz w nim kolejne nadprogramowe kilogramy. I stąd ten odrzut od jedzenia. To zgubny nawyk, jak to określasz "lat tradycyjnego dietowania", wciąż wciskający Ci do głowy, że jedynym "słusznym" sposobem żeby schudnąć jest to, że musisz mało jeść. Co jak oczywiście wiemy jest wierutną bzdurą Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
A.




Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 21:57, 27 Lis 2013    Temat postu:

Kasu napisał:
Coś mi się wydaje, że Twoja blokada do jedzonka wynika z niezdrowego do niego podejścia. Zamiast postrzegać pożywienie normalnie- jak pożywienie, którego przecież Twój organizm potrzebuje do funkcjonowania, Ty widzisz w nim kolejne nadprogramowe kilogramy. I stąd ten odrzut od jedzenia. To zgubny nawyk, jak to określasz "lat tradycyjnego dietowania", wciąż wciskający Ci do głowy, że jedynym "słusznym" sposobem żeby schudnąć jest to, że musisz mało jeść. Co jak oczywiście wiemy jest wierutną bzdurą Wink


Wniosek dość rozsądny - ale ja naprawdę, całe życie ŻARŁAM. Nigdy nie przejmowałam się specjalnie ilością jedzenia, a zwłaszcza, kiedy przerzuciłam się na bardziej naturalne produkty. Słowo, nie miałabym problemu, żeby zjeść trzy solidne posiłki (warzywa plus mięso, nie wolno mi zbóż, nabiału, i paru innych rzeczy). Psychicznie nie czuję lęku przed jedzeniem. Ja po prostu nie mogę w siebie nic zmieścić. I czuję, że potrzeba mi magnezu, bo mi mięsień na łapie lata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
A.




Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:00, 27 Lis 2013    Temat postu:

Tak dodam - opychałam się węglami, to i apetyt miałam. Teraz węgli jem mało, to i apetyt poszedł weg...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immoral




Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy

PostWysłany: Czw 0:54, 28 Lis 2013    Temat postu:

tez mialam taki brak aptetytu kiedys tam, od razu po przejsciu na paleo, dalej nie wiem czym byl spowodowany... Jednak z powodu mojej niklej wiedzy/jedzenia po 2 miesiacach bylam tak wycienczona, ze sie u mnie ten strajk glodowy przerwal i sie w koncu rzucilam na jedzenie.

Wazne jest, aby mimo wszystko, mniej wiecej dostraczac odpowiednia ilosc jedzenia - jakos sprytnie tu lyzke tam lyzeczke Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minimal




Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:44, 28 Lis 2013    Temat postu:

A. jak odrzucisz węgle to apetyt spada Smile normalne Wink
Na razie bym sie tym nie przejmował. Jak Immoral, w końcu na jedzenie się rzucisz Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
A.




Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 14:43, 28 Lis 2013    Temat postu:

To na wszelki wypadek zrobię zakupy, coby pies był bezpieczny Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minimal




Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:57, 28 Lis 2013    Temat postu:

Słusznie, słusznie Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex




Dołączył: 07 Sie 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:51, 29 Lis 2013    Temat postu:

opiotr napisał:
Ketoza nie jest stanem normalnym ani optymalnym. W ketozie często białka są zamieniane na potrzebne węglowodany przy okazji tworząc sporo toksyn do usunięcia.
Także lepiej dostarczać trochę węglowodanów np. ziemniak, orzechy, kiszonki, którymi przy okazji uzupełniasz minerały i witaminy. Najgorsze z możliwych to picie słodkich napoi/soków i jedzenie słodkich owoców jak winogrona Wink. Przy takim podjadaniu małe masz szanse na jakieś postępy do tego można nabawić się kłopotów z cukrem i trzustką.
Przy jedzeniu znacznej ilości tłuszczów tych najlepszych zwierzęcych normalne jest, że nie czuje się głodu i wystarczają dwa posiłki na dzień i to całkiem nieduże. Do uzupełniania wszystkich potrzebnych minerałów i witamin niezastąpione są żółtka jajek i wątróbka.


Opiotr, czyżbyś stosował zasady żywienia optymalnego? Treści Twoich postów wydają mi się bardzo znajome Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
opiotr




Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:47, 29 Lis 2013    Temat postu:

Powiedzmy, że moja jedzenie to Biosłone skrzyżowane z Kwaśniewskim.
Czyli liczyć mi się nie chcę ale do każdego posiłku (głównie jaja i mięso) trochę tłuszczu i jakieś kiszonki. Do tego koktajl błonnikowy raz na dzień i tyle. Nie szukam żadnych urozmaiceń itp. tam nowości.
Może, każdy przedstawi swoją 'dietę'.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez opiotr dnia Pią 19:05, 29 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex




Dołączył: 07 Sie 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 6:02, 30 Lis 2013    Temat postu:

U mnie bazą był Lutz, Kwaśniewski, potem poszło w stronę paleo. Również przestałam cokolwiek liczyć, przelicznik węglowodanowy mam w głowie, a tłuszczu sobie nie żałuję Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
opiotr




Dołączył: 05 Sie 2013
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:28, 30 Lis 2013    Temat postu:

Lutza mam zamiar przeczytać w najbliższych 2 miesiącach jako poszerzenie horyzontów Smile.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex




Dołączył: 07 Sie 2013
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:04, 01 Gru 2013    Temat postu:

Lutz daje ogólne wskazówki, ale podoba mi się, że nie podchodzi tak ortodoksyjnie. Podstawowa reguła to 72 gr węgli na dobę. Nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno pod koniec swego życia podniósł tę granicę do 100. Nie zabrania w ramach tej normy spożywać chleba, ale twierdzi, że lepiej go nie jeść. Natomiast z Biosłone i Kwaśniewskiego zrobiła się niemal sekta Wink Nie obrażając oczywiście nikogo, takie moje spostrzeżenie Wink Oczywiście same założenia są jak najbardziej słuszne. Opiotr, jadasz nabiał czy podążyłeś w strone czystego paleo?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.tlustezycie.fora.pl Strona Główna -> Q&A- pytania i odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin