Hormony a trądzik.

Wujek

Mam 21 lat, głupi trądzik, stany zapalne z ropą. Poziom testoreronu jest w normie.

Są jakieś badania, które mogę zrobić w kierunku hormonów pod trądzik? Czy też ogólnie posprawdzać czy jest ze mną wszystko ok.

Jakie badania, do kogo się z tym udać (endokrynolog?)

Proszę o pomoc.

Honorata

Odpowiedź nie do końca pasuje do pytania, ale: próbowałeś coś zdziałać kosmetykami? Prawidłowa pielęgnacja (i unikanie drogeryjnych kosmetyków przeciwtrądzikowych) zupełnie zmieniła mi stan skóry, mimo zawirowań hormonalnych.

Wujek

Tak, próbowałem. "Leczę się" od gimnazjum. Maści, antybiotyki, przechodziłem nawet 2x kurację izotekiem. Dlatego szukam przyczyny gdzieś indziej. Smile

Adrian

Mi pomogła kuracja witaminą A. Wcześniej próbowałem toników, kremów, maści, antybiotyków, które zdemonotwały mi wątrobę... I nic. A na witaminie A dwa miesiące i po sprawie na dobre Smile

Wujek

U mnie niestety nigdy nie było "po sprawie na dobre". Razz

Jedyna ugla następowała podczas brania antybiotyków. Maści tylko łagodziły problem. Izotek jakoś tam pomógł, zmniejszył problem, tylko stałych efektów nie ma. Wróciło cholerstwo. Szukam wszędzie gdzie tylko się da.

Yvaine

A robiłeś wymaz? być może przyczyną trądziku jest gronkowiec złocisty

MS

Generalnie dochodzimy do wniosków, że tradzik jest wynikiem hormonow i stanu zapalnego. Efektem jest oksydacja sebum, Same hormony lub sam stan zapalny to za malo. Zawsze nalezy zajac sie kwestia jelit przede wszystkim. Zwlaszcza jak antybiotyki wyraznie poprawiaja sytuacje.
No i oczywiscie dieta, na blogu jest post o przyczynach tradziku i o jego leczeniu.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Wujek

Sama dieta mi nie pomaga... łagodzi tylko problem, który i tak występuje. Sprowadza go do minimum, 3-4 podskórne krostki i jedna wielka, ropna... Bez sensu.

Czyli nie warto robić badań pod kątem hormonów?

Lotus

Nawet jeśli zrobisz badania hormonalne, to i tak trzeba podjąć leczenie.
Dieta bardzo pomaga, ale powinna być dobrana indywidualnie.
Niektórym dużo tłuszczu i produktów zwierzęcych może nie służyć.

Idun

opiotr

Idun

To moje podjadanie nabiału tez było taką próbą na zasadzie: a może nic się nie stanie Razz

chciałam się przekonać, czy faktycznie małe ilości mi szkodzą, bo za nabiałem strasznie tęsknie. Nie brakuje mi chleba, czy słodyczy, tylko tego przeklętego sera...No to mam teraz pewność, że nie mogę nabiału jeść w żadnych ilościach. O jelita dbam jak mogę- wiem że tutaj leży problem, z hormonami nie mam problemów.

opiotr

Ja uwielbiam też śmietankę do kawy np. i czasem ser.
Zauważyłem, że im bardziej tłusty ser (<40%) i śmietan(k)a najlepiej 30% (do koktajli (12%) to mi nie szkodzi za mocno. Także jak masz ochotę na ser kup ten pełnotłusty (niestety są bardzo drogie - pewnie z czegoś to wynika) a jak masz ochotę na maślankę kup sobie poprostku śmietanę 30% lub jak lubisz na słodko to śmietankę Smile

. Im więcej tłuszczu w produkcie tym lepiej się toleruję.

Idun

na razie postaram się całkowicie odstawić, zobaczymy czy się uda. A śmietanę lubię, ser im tłustszy tym lepszy :)Twarożki mogłyby dla mnie nie istnieć Smile

Immoral

oil pulling ble Smile

Na jakiej zasadzie to w ogole dziala?