Gulasz z czerwoną kapustą

A.

Przepis na to danie znalazłam na którejś stronie z przepisami paleo. W oryginale wymaga wolnowaru, ale wcale nie jest to konieczne.

Mięso na gulasz (ja najczęściej wieprzowe, ale sprawdzi się każde, dziczyznę pewnie będzie trzeba wcześniej jakoś podmarynować i na pewno dłużej dusić, żeby zmiękła) kroimy w dość cienkie paski (tak nie grubsze niż centrymetr). Solimy, pieprzymy i wrzucamy do gara na rozgrzany olej kokosowy, podsmażamy.

Świeżą kapustę czerwoną kroimy w paski. Dorzucamy do gara.
Jabłko obieramy i kroimy w kostkę. Dorzucamy do gara.
Żurawinę suszoną (albo rodzynki) dorzucamy do gara.
Przyprawiamy: tymiankiem, rozmarynem, majerankiem, czym tam chcemy. Solimy i pieprzymy.

Dusimy odpowiednio długo, czyli do miękkości. Na duży gar mięsa wieprzowego trzeba półtorej godziny, ale im dłużej, tym bardziej się przegryzie.

Enjoy. Będzie też dobre na zimno, więc nada się do pracy.

Beata1969

Zastanawiam się nad wołowiną, czy wcześniej jakoś jej nie zamarynować?

A.

Nie widzę przeciwskazań, ale po co? I tak będzie miękka... Jeśli chcesz w ten sposób dodać smaku - możesz. Choc moim zdaniem ten gulasz najlepszy jest taki właśnie "przegryziony", bez wyraźnej nuty smakowej. Zresztą ja robiłam go tylko z wieprzowiny.

Greenbalance

Brzmi fajnie- lubi takie potrawy jednogarnkowe. Jak skończą sie te upały to wyprobuje.

Beata1969

Wypróbowałam z wieprzowiną. Genialne. Chyba się uzależnię Smile

dzięki za przepis.